Wakacje to nie tylko wylegiwanie się na plaży i jedzenie gofrów. To także okazja na sporą dawkę ruchu – do czego Was zachęcam 🙂 Na wakacyjny wypad na rower i chodzenie po górach nie zabierajcie podkładu, pudru czy tuszu do rzęs – one nie będą Wam potrzebne. Za to koniecznie zadbajcie o ochronę przeciwsłoneczną i ciało. Zobaczcie, co warto zabrać ze sobą na taki aktywny wypad.
Filtr przeciwsłoneczny
Nie zapomnijcie zabrać kremu z wysokim filtrem – najlepiej o lekkiej i szybko wchłaniającej się formule, która nie pozostawi po sobie lepkiego wykończenia. Wybierajcie kosmetyki zapewniające ochronę przed promieniowaniem UVA i UVB. I nie chodzi tutaj o działanie przeciwzmarszczkowe, a o ochronę przed poparzeniem i rakiem skóry, ponieważ to jest główne zadanie filtrów przeciwsłonecznych. Smarujcie nie tylko twarz, ale i ciało, zwracając szczególną uwagę na znamiona i tatuaże.
Do twarzy wybrałam krem z filtrem A-Derma Protect Invisible Dry, który przeznaczony jest do skóry tłustej, mieszanej i wrażliwej. Producent obiecuje nam ultraszybkie 3 sekundowe wchłanianie i brak białych śladów, co nie jest do końca prawdą. Po nałożeniu na skórę nie wtapia się w nią idealnie, więc trzeba go dobrze rozsmarować, a potem wklepać. Plusem jest to, że nie lepi się, więc sprawdza się podczas całodniowych aktywności na świeżym powietrzu. Wszystko o filtrach znajdziecie we wpisie Filtry UV – to musisz wiedzieć
Poza tym zabrałam ze sobą krem matujący Iwostin, tonik Clinique z kwasem salicylowym (bezalkoholowy, bardzo łagodny w działaniu) i balsam do ust Lanolips.
Kosmetyki do pielęgnacji ciała
Kupując olejek do demakijażu Caudalie skusiłam się jeszcze na ich żel pod prysznic. Wersja zielona wzbogacona została aloesem – praktycznie się nie pieni (delikatny sodium cocoyl glutamate), nie wysusza skóry i nadaje się nawet do tej wrażliwej. Do tego pachnie bardzo świeżo.
Na aktywne wakacje warto zabrać ze sobą również kosmetyki wyszczuplające i antycellulitowe, które wspomogą efekty pieszych wycieczek oraz wypadów rowerowych 😉 Nie jest to oczywiście must have, a tylko pielęgnacyjny dodatek. Produkty Cellublue kupiłam z czystej ciekawości i wygody, bo dawno nie miałam nic stricte wyszczuplającego.
Peeling antycellulitowy Cellublue nakładamy jak każdy peeling, czyli na mokrą skórę, masujemy i spłukujemy wodą. Kosmetyk zawiera 82,5% składników pochodzenia naturalnego, w tym kawę, morelę, monoi, oliwę z oliwek. Ma delikatne drobinki i żelową konsystencję, która po dodaniu wody zmienia się w mleczną emulsję. Peeling nie zostawia na skórze tłustego wykończenia. Pachnie bardzo słodko.
Po peelingu stosowałam balsam wyszczuplający Cellublue, który zawiera 96,5% składników pochodzenia naturalnego. Posiada delikatny, kwiatowy zapach. Nie mogę jeszcze powiedzieć czy faktycznie poprawia jakość skóry, ale na pewno pozostawia ją dobrze nawilżoną i z lekką warstwą ochronną, więc nie jest to balsam napinający.
A tutaj dowiecie się jak walczyć z cellulitem bez magicznych kremów wyszczuplających Jak zredukować cellulit i ujędrnić skórę
Oczyszczanie twarzy
Stosując filtry (zwłaszcza te wodoodporne) musicie pamiętać, że nie są to zwykłe kremy. Filtry obciążają skórę i mogą powodować niedoskonałości, dlatego trzeba je dobrze zmyć! Idealnie nadają się do tego różnego typu olejki myjące i oleje do metody OCM.
Do oczyszczania twarzy wybrałam olejek hydrofilowy Caudalie, który w kontakcie z wodą zmienia się w lekką emulsję i zmywa samą wodą! Nie potrzeba ściereczek jak w przypadku OCM, więc plusem jest tutaj szybkość i wygoda stosowania. Olejek Caudalie jest bardzo fajny – delikatny, nie podrażnia i nie wysusza skóry. Posiada słodki, migdałowy zapach.
Wakacyjna apteczka
Oczywiście nie byłoby wakacji bez mini apteczki 🙂 Polecam Wam zabrać:
- maść o działaniu przeciwbólowym i przeciwzapalnym (Voltaren, Bengay)
- spray odkażający na otarcia i rany (Octenisept)
- plastry na pęcherze (Salvequick)
- spray na komary (Muga)
- saszetki Tantum Rosa, które działają antyseptycznie i łagodzą podrażnienia okolic intymnych np. po jeździe na rowerze
- taśmy do kinesiotapingu co prawda nie zastąpią Wam wizyty u fizjoterapeuty, ale i tak mogą się przydać podczas wakacji
Miłego aktywnego urlopu!