Layering vs minimalizm

Layering w pielęgnacji

Osobiście nie lubię metody layeringu w pielęgnacji (warstwowe stosowanie kosmetyków). Zdecydowanie wolę minimalizm i produkty uniwersalne (np. takie, które mogę nakładać na twarz i pod oczy). Stosuję też kosmetyki na wybrane partie twarzy – według potrzeb swojej skóry. Zobaczcie dlaczego!

Layering w pielęgnacji skóry

Metoda layeringu to warstwowe nakładanie kilku warstw kosmetyków, które następuje w odpowiedniej kolejności – od produktów o lekkiej konsystencji po treściwe kremy i oleje. Dzięki tej metodzie możecie zastosować nawet kilkanaście kroków pielęgnacyjnych!  Metoda ta wywodzi się z pielęgnacji azjatyckiej. 

Wybierając ją musicie jednak pamiętać o właściwym doborze kosmetyków i zwracać uwagę na ich skład. Konieczne jest znalezienie balansu pomiędzy pielęgnacją podstawową (nawilżającą, ochronną) a tą uzupełniającą (ze składnikami aktywnymi). W pielęgnacji porannej i wieczornej stosujecie inne produkty, także jak się domyślacie jest to pielęgnacja rozbudowana i dosyć czasochłonna.

Po takiej dawce pielęgnacji Wasza skóra powinna być ukojona, świetnie zregenerowana i promienna. Layering może jednak przeciążyć Waszą skórę, a dodatkowo stosowanie wielu kosmetyków naraz sprawia, że ciężej dojść do tego co faktycznie nam służy, a co niekoniecznie. 

Less is more

Zdecydowanie przyświeca mi myśl, że im mniej pielęgnacji stosujemy, tym lepiej dla naszej skóry… i środowiska! Nasza skóra naprawdę nie potrzebuje wiele, a najważniejsze to wybierać produkty dostosowane do jej potrzeb. 

Wystarczą Wam 3 kroki:

  • delikatne oczyszczanie
  • kosmetyk uzupełniający (np. serum, peeling kwasowy)
  • basic nawilżająco-regenerujący (np. krem nawilżający, krem z filtrem, olej naturalny)

I tyle!

Dobrym sposobem jest także stosowanie pielęgnacji ukierunkowanej na problemy danej partii twarzy np. kremu matującego na tłustą strefę T i kremu wzmacniającego naczynka na policzki. Skóra na twarzy nie jest przecież taka sama i u większości osób występują różne problemy i typy skóry jednocześnie, co wymaga zróżnicowania codziennej pielęgnacji. 

Na rynku pojawia się coraz więcej różnych nowości kosmetycznych. W tym natłoku produktów i trendów można się pogubić, dlatego najlepiej kierować się jednym, nieprzemijającym trendem i słuchać własnej skóry! 🙂 

Jeśli chcecie poznać tipy, które pomogą Wam ograniczyć zakupy, to koniecznie zajrzyjcie do wpisu Świadoma pielęgnacja, świadomy konsument – 13 zasad

A Wy jaką pielęgnację wolicie?