Podejrzewam, że każdej z nas zależy na akceptacji siebie i satysfakcji z własnego ciała. Cellulit jest jednym z tych problemów, który często spędza sen z powiek. Nikt nie ma idealnej skóry, ale prawda jest taka, że można poprawić jej jakość. Żadne suplementy diety, żadne wyszczuplające balsamy i żaden detox. Chodzi o zmianę złych przyzwyczajeń i wyrobienie dobrych nawyków. Podpowiadam jak zredukować cellulit we własnym zakresie!
Właściwa dieta
Nie jestem dietetykiem ani trenerem personalnym, więc nie ułożę Ci diety i przestrzegam przed wcielaniem w życie diet bez konsultacji ze specjalistą! Interesuje mnie jednak to, co jem i są kwestie, których sama się trzymam i które mogę podpowiedzieć, ponieważ nie są one inwazyjne dla organizmu, a zmieniają wiele na plus:
- odstaw słodycze, pełno w nich nie tylko cukrów i syropu glukozowo-fruktozowego, ale także utwardzonych tłuszczy roślinnych, w tym oleju palmowego
- zrezygnuj ze słodkich napojów owocowych i napojów gazowanych, pij za to regularnie wodę lub wodę z miętą i cytryną
- odstaw pszenicę i nie chodzi tutaj o gluten, a głównie o zawarte w niej cukry
- jedz owoce, szczególnie w upały, ale nie przesadzaj z ich ilością, bo to także cukry
- jedz dużo warzyw
- pij smoothies owocowe i warzywne, jakie lubisz, ale nie traktuj ich jak detox sokowy, tylko włącz do swojej diety
Na zdjęciu widzisz ryż jaśminowy z musem jabłkowym i cynamonem, sałatkę z tofu, świeżym ananasem i kurczakiem oraz moje dwa ulubione i bardzo proste do przygotowania smoothies. Na górze to banan, masło orzechowe, mleko bez laktozy i białko waniliowe, a na dole to smoothie truskawkowe z mlekiem bez laktozy i białkiem waniliowym. Możesz użyć także mleka roślinnego, ale sprawdź skład, bo często pełno w nich cukrów i niepotrzebnych dodatków. U mnie smoothies owocowe pełni rolę śniadania i jest moim pierwszym ‘posiłkiem’ po treningu. Do koktajli dorzucam także izolat białka serwatkowego WPI 90, czyli praktycznie czyste białko ze śladowymi ilościami węglowodanów, tłuszczu i bez laktozy.
U mnie dużą poprawę w jakości skóry przyniosło odstawienie słodyczy i pszenicy. Nie kupuję również produktów, które mają w składzie olej palmowy, i to nie tylko ten utwardzony.
Nie chodzi też o to, żeby być na diecie, tylko mieć zbilansowaną dietę, bogatą w warzywa i wartościowe tłuszcze. Sukces polega na tym, żeby przygotowywać proste i dobrze znane posiłki, ale w ulepszonych wersjach. Oczywiście drobne odstępstwa również mogą się zdarzać. Jeśli ćwiczysz regularnie, to nie tragedia 🙂
Ćwicz
Nie ma bata, nie da się zadbać o ciało samą dietą. Trzeba się ruszać! Aktywność fizyczna nie tylko sprzyja utrzymaniu prawidłowej masy ciała, ale także poprawia krążenie i wpływa na dobry nastrój. Zatem ćwicz, spaceruj, biegaj, jeździj na rowerze.
Możesz ćwiczyć w domu, sama polecam jednak zajęcia zorganizowane. Masz wówczas wsparcie instruktora, gwarancję różnorodności i dostęp do przyrządów. Ważne są ćwiczenia na nogi, takie jak: squat, squat jump, unoszenie bioder itp. (z obciążeniem, z taśmą mini band), mountain climbers oraz wszelkiego rodzaju brzuchy i planki. Wybieraj TBC (total body conditioning), a także pilates i zdrowy kręgosłup. Ważna jest różnorodność ćwiczeń i ich intensywność. Ćwicz minimum 3 razy w tygodniu i wybierz taki rodzaj aktywności, który najbardziej lubisz. Pamiętaj jednak, że codzienne spacerowanie, to konieczność.
Jeśli ćwiczysz w domu, to zawsze pamiętaj o rozgrzewce! A jeśli ćwiczysz w klubie fitness lub na siłowni, a masz zdiagnozowane jakieś schorzenia, to poinformuj o nich instruktora.
Peelinguj skórę
Świetnie sprawdzają się peelingi oparte o naturalne oleje, w tym te bogate w witaminę E np. macerat z zielonej kawy. Wybierajcie peelingi z drobinkami cukru i zmieloną kawą, szukajcie również w składach cynamonu i olejku eterycznego z pomarańczy. Peeling najlepiej wykonać po wysiłku fizycznym np. po treningu na siłowni. Masaż przy pomocy peelingu pomoże w rozluźnieniu mięśni i przygotuje skórę na dalszą pielęgnację.
Masuj ciało i roluj się
Jeśli myślisz, że polecę Ci super preparaty, spalające tłuszcz, to się mylisz. Na cellulit polecę Ci olej naturalny i naturalne masła do ciała! Nakładaj je po prysznicu na wilgotną skórę (tak jak stosuje się oliwkę) i masuj energicznie problematyczne miejsca. Wykonuj ruchy od dołu do góry, żeby pobudzić krążenie i przepływ limfy. Do masażu możesz także wykorzystać specjalną antycellulitową szczotkę, dzięki niej masaż będzie intensywniejszy. Ważne, żeby używane oleje były dobrymi jakościowo produktami, bogatymi w witaminy i nienasycone kwasy tłuszczowe (NKT). Lipidy, które zaserwujesz swojej skórze zregenerują ją i uelastycznią. Wykonuj ten zabieg po każdym prysznicu.
Dobre peelingi i masła polskich marek znajdziesz we wpisie Kosmetyki rzemieślnicze z Podlasia oraz na końcu wpisu Kupiłam, użyłam, co o tym myślę?
Zainwestuj także w roller piankowy do fitnessu. Przyda się nie tylko do rozmasowania powięzi i poprawienia krążenia, ale także do walki z cellulitem! Mój jest wykonany z gładkiej pianki EPP i ma wymiary 15 x 29,5 cm. Dla mnie jest to wygodna wielkość. Polecam Wam wybierać gładki wałek, ponieważ jest najbardziej uniwersalny. Może masaż na nim nie należy do najprzyjemniejszych, ale jest konieczny. Gładki roller nada się także dla początkujących. Korzystaj z niego 2 razy w tygodniu.
Sama regularnie ćwiczę, jeżdżę na rowerze i spaceruję. Nie jestem jednak wykwalifikowanym dietetykiem czy trenerem personalnym. We wpisie pokazuje, co sprawdziło się u mnie. Mam nadzieję, że dzięki niemu zainspiruje Cię do działania. Jeśli jednak potrzebujesz szczegółowej diety, czy zestawu ćwiczeń, koniecznie zgłoś się do specjalisty.