Latem moja pielęgnacja opiera się na delikatnym oczyszczaniu, złuszczaniu oraz nawilżaniu. Mam cerę wrażliwą, z tendencją do rumienia i przetłuszczającą się w strefie T. Jeśli jesteście ciekawe, jak dbam o nią latem, to koniecznie zajrzyjcie do wpisu!
Delikatne oczyszczanie
Moją podstawą w letniej pielęgnacji cery są dwa kosmetyki – płyn micelarny i produkt do oczyszczania twarzy bez użycia wody. Wieczorem oczyszczam twarz dwuetapowo, a rano przemywam płynem micelarnym. Zazwyczaj używam olej do metody OCM (Oil Cleansing Method), ale ostatnio odkryłam równie skuteczne emulsje micelarne. Działam z nimi na podobnej zasadzie, co z olejami – nakładam na twarz, masuję i na koniec zmywam zmoczoną ściereczką. Od jakiegoś czasu używam fizjologiczną emulsję micelarną z Dermedic i jestem bardzo zadowolona z tego produktu! Świetnie spisuje się podczas upałów, kiedy niekoniecznie chce używać tłustych olejów. Jest lekka, odświeżająca i nietłusta, a przy tym świetnie oczyszcza. Możecie ją stosować na dwa sposoby – zetrzeć ściereczką lub zmyć wodą.


Płyn micelarny do cery wrażliwej i naczyniowej
Po zmyciu emulsji przemywam twarz płynem micelarnym przeznaczonym do cery wrażliwej, nadwrażliwej i naczyniowej. Każdy płyn micelarny opiera się na micelach, czyli małych, kulistych cząsteczkach, które stanowią środek myjący (surfaktant). Jest to zatem oczyszczający detergent. W sieci coraz częściej możecie spotkać się z opinią, że każdy płyn micelarny należy zmyć z twarzy wodą. Należy pamiętać, że jest to produkt przeznaczony dla osób, które nie tolerują wody. Konieczność jego spłukiwania byłaby zatem bez sensu. Sama działam tak, jak zaznaczył producent, czyli nie zmywam z twarzy miceli.

Jeśli interesuje Was temat oczyszczania cery wrażliwej, suchej, czy stosującej kuracje anti acne, to zajrzyjcie do wpisu Jak poprawnie myć twarz? O demakijażu wrażliwej cery
(Co)dzienne nawilżanie
W letniej pielęgnacji ważna jest ochrona UV. Na dzień stosuję lekki krem z filtrem lub krem nawilżająco-łagodzący, w zależności od nasłonecznienia. W mieście wybieram niższy faktor ochrony pomiędzy SPF 20 a SPF 30. Fajnym kremem miejskim jest La Roche Posay Hydraphase UV Intense Legere z ochroną na poziomie UVB SPF 20 i UVA PPD 8. Używam go także zimą, kiedy mocniej świeci słońce. Służy mi wówczas jako baza ochronna pod krem z Clinique. Jest lekki i dobrze się wchłania, pozostawiając jedynie delikatną warstwę na skórze. W jego składzie znajdziecie m.in. glicerynę i kwas hialuronowy. Krem bazuje na filtrach chemicznych i przeznaczony jest do skóry wrażliwej i odwodnionej.

Kiedy jednak nie potrzebuję kremu z filtrem to sięgam po Toleriane Ultra Fluide, również z La Roche Posay. Jest to lekki, bezzapachowy krem zamknięty w higienicznym opakowaniu typu airless. W składzie znajdziecie kojącą neurosensynę, natłuszczające masło shea oraz glicerynę i skwalan, które działają nawilżająco. Toleriane dobrze mi się sprawdza, dlatego wracam do niego regularnie. Krem możecie stosować zarówno rano, jak i wieczorem, a nawet nakładać pod oczy!
Wieczorne złuszczanie
W kwestii letniego złuszczania skóry stawiam na witaminę C i glukonolakton (kwas PHA), które stosuję wymiennie. Glukonolakton jest delikatny dla skóry, a skuteczny jak kwas glikolowy. Nadaje się do cer wrażliwych i naczyniowych. Przy tym nie jest fotouczulający. Składnik ten znajdziecie w kremach SVR Sebiaclear Active oraz Mat+Pores. Pisałam o nich we wpisie o kwasach

Od dawna czaiłam się na kremy z serii Redermic i w końcu zdecydowałam się na krem z witaminą C, przeznaczony dla skóry normalnej i mieszanej. Redermic C to z założenia krem przeciwzmarszczkowy, jednak sama kupiłam go jako krem rozświetlający, lekko złuszczający i wzmacniający naczynka. Jest lekki w konsystencji i szybko się wchłania. Po nałożeniu delikatnie szczypie, jest to efekt obecności witaminy C w postaci ascorbic acid, uczucie to jest jednak chwilowe. Rano zaczerwienienia są złagodzone, a skóra ma wyrównany koloryt. Krem zamknięty jest w aluminiowej tubie z wąskim aplikatorem, który zapewnia trwałość witaminie C. Jest to krem ujędrniający i wypełniający zmarszczki, ale sądzę, że nie będzie w stanie ich zredukować, przynajmniej nie jako samodzielna pielęgnacja. Wydaje się być na to za delikatny.
A jak wygląda Wasza letnia pielęgnacja? Stosujecie dermokosmetyki?