Mowa o produkcie Peel Free, koreańskiej marki Skin79, czyli delikatnym peelingu do codziennego użytku. Nie lubię kosmetyków koreańskich ani pielęgnacji k-beauty. Produkty azjatyckie są mocno perfumowane i zawierają zazwyczaj dużą ilość alkoholu. Wszystko dlatego, że Azjatki preferują lekkie, świeże konsystencje i lubią pachnące kosmetyki. Ten peeling jest jednak inny. Co w nim takiego fajnego? Zajrzyjcie do wpisu!
Peeling celulozowy Peel Free Skin79, 100 ml
Peeling typu gommage, który nie posiada w sobie złuszczających enzymów ani drobinek. Jak więc działa? Zawarta w peelingu celuloza roluje się podczas aplikacji produktu i dzięki temu zbiera resztki makijażu, sebum i oczywiście martwy naskórek. Jest to bardzo delikatny proces, który nie podrażnia skóry. Co ważne, peeling jest bazalkoholowy. Pachnie delikatnie i świeżo.
Skład
Produkt zawiera wyciągi ze zbóż i oleje roślinne, stąd jego neutralna szata graficzna. Wysoko w składzie znajduje się olej lniany (linum usitatissimum seed extract) znany ze swoich natłuszczających i regenerujących właściwości. W kosmetyku pełni funkcję emolientu. Woda z otrębów ryżowych (oryza sativa bran water) ma właściwości przeciwutleniające, nawilżające i odżywcze. Z kolei wyciąg z nasion owsa (avena sativa kernel extract) wykorzystywany jest w kosmetykach przeznaczonych do pielęgnacji cer wrażliwych i alergicznych. Składnik ten nawilża skórę i łagodzi podrażnienia, a także działa przeciwzmarszczkowo. Owies nie zawiera glutenu. W składzie peelingu znajdziecie także wyciąg z ziaren soi (glycine soja seed extract), czyli antyoksydant o kojących właściwościach.
Peeling zawiera również inne składniki roślinne, takie jak: nawilżającą aloe vera, czyli aloes (aloe barbadensis leaf polysaccharides), działający przeciwzapalnie wyciąg z jeżówki purpurowej (echinacea purpurea extract), łagodzący podrażnienia i nawilżający olej z nagietka lekarskiego (calendula officinalis flower oil), czy zmiękczający, i działający przeciwzmarszczkowo olej moringa (moringa oleifera seed oil).
Dla kogo?
Zaraz po użyciu peelingu skóra jest oczyszczona, gładka, i co ważne, nie jest zaczerwieniona. Jest to dobre rozwiązanie dla cer wrażliwych i naczynkowych, które nie mogą sobie pozwolić na mocniejsze tarcie skóry. Jest to także fajna opcja na lato, kiedy nie używamy produktów z kwasami, a nadal chcemy regularnie złuszczać naskórek. Mimo tego, że jest to łagodny peeling do codziennego użytku, to jednak nie polecam Wam codziennego peelingowania skóry! Wystarczy go używać 1-2 razy w tygodniu.
Jak widzicie produkt zawiera wiele składników roślinnych, co jest jego plusem, ale może być też minusem. Jeśli więc, macie skórę alergiczną, czy atopową, to lepiej przeczytajcie skład i upewnijcie się, czy zawarte w peelingu składniki Was nie uczulą. Skład wypisałam Wam pod jednym ze zdjęć.
Jakie peelingi najbardziej lubicie?