Naturalne mleczko do włosów OWay Hmilk No Stress ma odżywiać i odbudowywać nasze włosy, czyniąc je mniej podatnymi na uszkodzenia. Jak sprawdziło się na włosach wysokoporowatych i czy jest warte swojej ceny? Zajrzyjcie do wpisu!
OWay Hmilk No Stress 75 ml
Zacznijmy od tego, że jest to kosmetyk naturalny o uniwersalnym zastosowaniu – możecie dodać go do farby czy rozjaśniacza lub stosować jako odżywkę. Mleczko przeznaczone jest do każdego rodzaju włosów, a w szczególności do tych zniszczonych i wymagających odżywienia. Zawiera biodynamiczny hibiskus 🙂 organiczny olej perilla, proteiny bawełny i olej daktylowy z handlu fair trade. Nie zawiera za to parabenów, oleju parafinowego, PEG, PPG, EDTA, syntetycznych aromatów i sztucznych barwników.
Efekty po zastosowaniu OWay Hmilk No Stress
Mleczko należy nałożyć na wilgotne włosy (umyte szamponem bez SLS/SLES i silikonów) i spłukać po 5 minutach. Po jego użyciu włosy są nawilżone, odżywione i mniej się puszą – nie jest to jednak spektakularny efekt wygładzenia. Odżywka ma naturalny, ziołowy zapach i lekką, wodnistą konsystencję – zdecydowanie za rzadką na gęste włosy. Na jedno użycie potrzebowałam sporą ilość produktu i szybko go zużyłam.
Muszę przyznać, że ze stosowanych dotąd odżywek naturalnych to mleczko spisywało się najlepiej. Mimo tego nie wrócę już do niego – sądzę, że w tej cenie da się znaleźć coś lepszego.
Plusy –
- produkt naturalny (bez silikonów)
- nawilża i odżywia
- lekko wygładza
- opakowanie nadające się do recyklingu
Minusy –
- mało wydajny
- za lekka konsystencja
- nie odbudowuje zniszczonych włosów
- aluminiowa tuba jest niewygodna w użyciu
- mała pojemność (75 ml)
- cena
A poniżej mój post z IG i pierwsze wrażenie na temat tego kosmetyku 🙂
Znacie to mleczko? Dajcie znać!