Krem z filtrem MIYA SPF50+

Krem z filtrem MIYA

Czy świeci słońce, czy pada deszcz stosowanie ochrony przeciwsłonecznej wskazane jest przez cały rok. Jest to istotne szczególnie dla tych z Was, które stosują kuracje z użyciem kwasów czy retinolu lub posiadają skórę wrażliwą i naczyniową. Pod wpływem promieni słonecznych mogą one reagować zaczerwienieniem, podrażnieniem i nasileniem się rumienia. Jednak nie tylko! Krem z filtrem chroni także skórę przed powstawaniem przebarwień posłonecznych, a także stanowi element prewencji przeciwzmarszczkowej. Tylko jaki krem z filtrem wybrać, żeby nadawał się do codziennego stosowania, nawilżał i nie obciążał skóry? Zapraszam do recenzji kremu MIYA! ❤️

Krem z filtrem MIYA, czyli skuteczna ochrona UVA/UVB i nawilżenie skóry w jednym produkcie

Na pewno wiecie, że nawilżanie skóry to podstawa codziennej pielęgnacji. Dobrze zatem, aby nasz krem z SPF nie tylko chronił skórę przed niekorzystnym działaniem promieniowania słonecznego, ale także utrzymywał jej prawidłowe nawilżenie i regenerował skórę. Ważne również, aby krem z filtrem miał lekką formułę i nie obciążał skóry przy jego codziennym stosowaniu. Sama doceniam także uniwersalność stosowanego kosmetyku, dlatego dodatkowo cieszy mnie fakt, że krem MIYA można stosować nie tylko na twarz i dekolt, ale także pod oczy. I faktycznie bardzo dobrze spisuje się w tej delikatnej okolicy – nie podrażnia, dobrze się wchłania i nie migruje do oczu. Co ważne filtr się nie roluje, dlatego nadaje się zarówno do samodzielnego stosowania, jak i pod makijaż.

Nawilżający krem z filtrem MIYA
Nawilżający krem z filtrem MIYA. Skład: aqua*, c13-15 alkane**, propanediol*, titanium dioxide**, caprylic/capric triglyceride**, polyglyceryl-4 laurate/succinate*, ethylhexyl triazone, bis-ethylhexyloxyphenol methoxyphenyl triazine, propanediol dicaprylate**, diethylamino hydroxybenzoyl hexyl benzoate, sorbitan laurate**, cetearyl alcohol*, glyceryl stearate**, jojoba esters / helianthus annuus seed wax / acacia decurrens flower wax / polyglycerin-3**, glycerin*, galactoarabinan**, oryza sativa bran oil*, distarch phosphate**, polyhydroxystearic acid**, tocopherol*, helianthus annuus seed oil*, punica granatum fruit extract*, hydrolyzed algin**, hydrolyzed sodium hyaluronate**, microcrystalline cellulose**, cellulose gum**, stearic acid**, xanthan gum**, sodium stearoyl glutamate**, biosaccharide gum-1**, tetrasodium glutamate diacetate**, benzyl alcohol, dehydroacetic acid, potassium sorbate, sodium benzoate, glyceryl caprylate*, sodium anisate*, sodium levulinate*, alumina**, citric acid*, parfum

*składnik pochodzenia naturalnego
**składnik certyfikowany

Fotostabilne filtry dla skutecznej ochrony przeciwsłonecznej 

Naturalny krem z filtrem SPF50+ MIYA posiada fotostabilne filtry mineralne i organiczne. Filtry te chronią skórę przed szkodliwym wpływem promieniowania UVA/UVB, plamami pigmentacyjnymi oraz przedwczesnym starzeniem się skóry. Dodatkowo kwas hialuronowy, roślinne polisacharydy i witamina E nawilżają skórę i sprawiają, że jest ona bardziej elastyczna. Kosmetyk zawiera 90,1% składników pochodzenia naturalnego i jest produktem wegańskim. Posiada delikatny, cytrusowy zapach.

Na początku może się wydawać, że bieli skórę, ale bez obaw – kosmetyk posiada lekką i płynną formułę, która dobrze się rozprowadza i szybko wchłania w skórę, pozostawiając ją miękką w dotyku. Będzie zatem odpowiedni dla posiadaczek cer wrażliwych oraz mieszanych. 

Krem SPF 50 MIYA
Krem z filtrem SPF50+ MIYA ma naturalny skład – zawiera fotostabilne filtry, kwas hialuronowy i witaminę E.

Zaraz po zastosowaniu czuję komfort – skóra jest nawilżona, odżywiona z lekką warstewką ochronną, ale nie tłusta. Oceniam, że ochrona przeciwsłoneczna kosmetyku jest skuteczna, ponieważ nawet po dłuższej aktywności na dworze w słoneczny dzień moja skóra nie była zaczerwieniona ani podrażniona. 

Plusem jest także to, że jest to polska marka kosmetyków naturalnych. 

Jeśli interesuje Was krem z filtrem MIYA, to znajdziecie go na stronie marki: Nawilżający krem MIYA SPF50+

Znacie kosmetyki MIYA? Dajcie znać, które polecacie?

—- 

Wpis powstał we współpracy z marką MIYA.