Peeling z 12% kwasem glikolowym od Iwostin to mój ulubiony produkt złuszczający na zimę. Regularnie stosowany widocznie wygładza skórę, pięknie rozświetla i skutecznie redukuje przebarwienia. Najbardziej cenię w nim to działanie rozświetlające, dzięki któremu cera wygląda na wypoczętą, zdrową i jest promienna. Dla kogo kwas glikolowy będzie odpowiedni? Jak często go używać? Po więcej szczegółów wpadajcie do wpisu!
Kwas glikolowy dobry na przebarwienia!
Zacznijmy od tego, że kwas glikolowy (kwas AHA) to popularny składnik wielu kosmetyków do pielęgnacji. W kosmetykach przeznaczonych do domowego użytku stężenie kwasów będzie niższe niż w produktach profesjonalnych, stosowanych w gabinetach kosmetycznych.
W ogólnodostępnych kosmetykach znajdziecie zazwyczaj niskie stężenie kwasu glikolowego w przedziale od 5% do 15%. Takie stężenie wywołuje mikrozłuszczanie naskórka, które nie będzie widoczne gołym okiem, a zapewni Wam odczuwalne wygładzenie i nawilżenie skóry. Peeling Iwostin Estetic zawiera 12% stężenie kwasu glikolowego.
Plusy stosowania kwasu glikolowego:
- wygładza skórę
- rozjaśnia przebarwienia
- oczyszcza pory skóry
- spłyca zmarszczki i poprawia jędrność skóry
- wspomaga leczenie trądziku
Peeling Iwostin zawiera również kwas ferulowy, glukonowy i cytrynowy, które także rozjaśniają przebarwienia.
Jak stosować peeling z kwasem glikolowym?
Producent zaleca stosowanie peelingu codziennie wieczorem przez dwa tygodnie, a po tym czasie 1-2 razy w tygodniu. Na dzień konieczna jest ochrona przeciwsłoneczna.
Peeling kwasowy stosuję tak, jak zaleca producent lub jako dłuższą kurację złuszczającą w okresie jesienno-zimowym (wyłącznie wieczorem). W tym drugim przypadku stosuję go co drugi dzień przez okres od 3 do 6 miesięcy. Na peeling zawsze nakładam krem odżywczy, dzięki czemu nie przesuszam skóry, a zachowuję balans pomiędzy jej złuszczaniem a regeneracją ❤️ Regularne stosowanie peelingu kwasowego przynosi świetne efekty, sprawiając, że skóra staje się promienna i gładka, a jej koloryt jest ujednolicony.
Jeśli jednak macie skórę wrażliwą lub nigdy wcześniej nie stosowałyście kwasów, to nie sięgajcie po ten produkt, a wybierzcie kosmetyk z 5% stężeniem kwasu glikolowego lub sięgnijcie po delikatny kwas laktobionowy. Każda skóra musi przyzwyczaić się do kwasów i należy to robić stopniowo, rozpoczynając od niższych stężeń lub delikatniejszych kwasów.
Lubicie kosmetyki z kwasem glikolowym?