Moja letnia pielęgnacja cery – sprawdzone produkty

Chyba nie istnieje pora roku, która byłaby przyjazna naszej skórze. Zimą szkodzą nam niskie temperatury, wiatr i ogrzewanie, a latem doskwiera słońce i klimatyzacja. Odpowiednio dobrana pielęgnacja może jednak zmniejszyć ich negatywne skutki.  Przedstawiam Wam letni niezbędnik kosmetyczny.

Dokładny, ale delikatny demakijaż metodą OCM

Metoda OCM (Oil Cleansing Method) polega na oczyszczaniu twarzy olejami, zgodnie z twierdzeniem, że tłuszcz rozpuszcza tłuszcz (sebum) i inne zanieczyszczenia. Jest to metoda idealna dla dziewczyn, które tak jak ja, codziennie się malują i potrzebują dokładnie oczyścić swoją cerę (skórę twarzy). Nie mam tu na myśli olejków myjących, które emulgują po dodaniu do nich wody, tylko takie, które zmywamy zwilżoną ściereczką muślinową, bambusową lub wykonaną z mikrofibry. W przeciwieństwie do żeli myjących, które w połączeniu z twardą wodą kranową działają wysuszająco i podrażniają cerę, oleje ją natłuszczają i odżywiają. Ogólnie staram się także nie używać wody do oczyszczania twarzy, dlatego nie stosuję wyżej wspomnianych olejków myjących, ani żeli do mycia twarzy, które wymagają spłukania czy kilkukrotnego ochlapania twarzy wodą. Odkąd się tego trzymam stan mojej cery znacznie się poprawił i uważam, że była to najlepsza decyzja jaką podjęłam w kwestii oczyszczania mojej skóry.

Wieczorny demakijaż:

  1. Za pomocą płynu micelarnego zmywam wierzchnią warstwę makijażu.
  2. Na dłoń wylewam hojną ilość olejku i okrężnymi ruchami delikatnie masuję twarz i oczy. Dłonie mają gładko sunąć po twarzy, tak, żeby podczas rozprowadzania olejku nie czuć tarcia i nie naciągać skóry.
  3. Olejek zmywam za pomocą zwilżonej w ciepłej wodzie rękawicy GLOV, która sama w sobie nie spełnia swojego zadania, a do zmywania olejku sprawdza się idealnie.
  4. Ponownie przecieram twarz płatkiem nasączonym płynem micelarnym, w celu usunięcia resztek olejku.

Rano nie używam tej metody, jedyne co robię to przemywam twarz płynem micelarnym lub wodą termalną.

Rękawica do demakijażu GLOV
Rękawica do demakijażu GLOV
Rękawica do demakijażu GLOV
Rękawica do demakijażu GLOV

Orzeźwiająca woda termalna

Mój must have w letniej pielęgnacji. Działa nawilżająco i kojąco na podrażnioną skórę. Idealnie sprawdzi się w pielęgnacji skóry wrażliwej, atopowej, podrażnionej i alergicznej, w tym również trądzikowej. Woda termalna może zastąpić tonik czy hydrolat. Moją ulubioną wodą termalną jest Eau Thermale z Uriage, która rozpyla idealną mgiełkę, przez co nie ścieka po twarzy. Godna polecenia jest również woda termalna z pochodną cynku Serozinc z La Roche Posay, przeznaczona dla skór mieszanych i tłustych. Nie ma działania matującego jak sugeruje producent, ale ładnie się rozpyla i łagodzi niedoskonałości.

Lekkie konsystencje – żel hialuronowy i żel aloesowy

Czysty kwas hialuronowy (hyaluronic acid) nałożony na zwilżoną wodą termalną, tonikiem lub hydrolatem skórę działa jak serum nawilżające. Na taką bazę nakładam krem nawilżający lub pomijam krem i od razu nakładam filtr lub krem BB z filtrem. Ten krok stosuję rano, nakładając żel hialuronowy również pod oczy.

Najskuteczniejsze działanie wykazują żele składające się z różnych rodzajów kwasu hialuronowego (wielkocząsteczkowy, małocząsteczkowy, ultraniskocząsteczkowy).

Oprócz żeli hialuronowego polecam także spróbować żel aloesowy. Aloes łagodzi podrażnienia i oparzenia słoneczne, dodatkowo nawilża skórę. Przyda się na wakacyjny wyjazd. Wieczorem zamiast żelu hialuronowego używam żel aloesowy Aloe Aqua Soothing Gel 99% ze Skin79. Nałożony na zwilżoną skórę (również pod oczy) działa łagodząco i przygotowuje ją do nałożenia serum olejkowego lub czystego oleju (np. z pestek malin).

Żel aloesowy Aloe Aqua Skin79
Żel aloesowy Aloe Aqua Skin79. Skład: aloe barbadensis leaf juice (99,4%), water, methylpropanediol, glycerin, butylene glycol, malva sylvestris (mallow) extract, mentha piperita (peppermint) leaf extract, primula veris extract, alchemilla vulgaris extract, veronica officinalis extract, melissa officinalis leaf extract, melissa officinalis leaf extract, melissa officinalis leaf extract, citrus aurantifolia (lime) fruit extract, hydrolized collagen, allantoin, trehalose, sodium hyaluronate, sodium polyacrylate, polysorbate 20, carbomer, tromethamine, phenoxyethanol, ethylhexylglycerin, ethyl hexanediol, 1,2-hexanediol, disodium edta, fragrance

Krem nawilżający to podstawa

Każdą cerę (skórę twarzy) trzeba nawilżać, także tą tłustą. Nie możecie o tym zapominać. Od lat moim ulubionym letnim kremem nawilżającym jest Hydreane Legere z La Roche Posay. Jest to lekki krem na bazie wody termalnej przeznaczony do nawilżania skóry wrażliwej. Krem ma lekką konsystencję, wchłania się szybko, pozostawiając skórę miękką. Nie roluje się pod makijażem i można nakładać na niego filtry. Pomimo tego, że pachnie delikatnie nie podrażnia cery. Nie posiada w składzie parafiny, alkoholu i parabenów.

Innymi produktami, które dobrze sprawdzają się u mnie latem są kremy La Roche Posay z gamy Toleriane – Ultra i Ultra Fluid, które także mają lekką konsystencję, nawilżają, nie podrażniają i można je stosować pod oczy.

Krem Hydreane Legere La Roche Posay
Krem Hydreane Legere La Roche Posay. Skład: aqua/water, glycerin, cyclohexasiloxane, hydrogenated polyisobutene, ammonium polyacryldimethyltauramide/ammonium, polyacryloyldimethyl taurate, myristyl myristate, sodium hydroxide, stearic acid, polyphosphorylcholine glycol acrylate, xanthan gum, capryloyl glycine, caprylyl glycol, acrylates copolymer, potassium cetyl phosphate, glyceryl stearate se, parfum/fragrance

Filtry nie tylko na plażę

Stanowią prewencję przeciwzmarszczkową, ale w mieście wysokie filtry nie są nam potrzebne przez cały rok. Wysokich filtrów nie trzeba stosować codziennie, warto za to używać kosmetyki kolorowe z filtrami. Kiedy używam podkładu bez SPF stosuję zazwyczaj krem z SPF30 lub SPF50/ SPF50+ i tylko w okresie letnim, kiedy mocno świeci słońce. Po filtr warto sięgnąć jeśli macie cerę naczynkową i tendencję do powstawania rumienia oraz kiedy uprawiacie sport lub wybieracie się na wycieczkę rowerową.

Z dermokosmetyków warto wypróbować Avene Sun SPF50+ krem Reflex. Filtr zapewnia wysoką ochronę przeciwsłoneczną oraz ochronę antyoksydacyjną. Zawiera wodę termalną z Avene oraz pre tokoferyl (prekursor witaminy E). Wchłania się do matu, nie pozostawia lepkiej warstwy na skórze. Można go nakładać na krem nawilżający i pod makijaż.

Avene Sun SPF50+ krem Reflex, 30 ml

Avene krem Reflex SPF50+
Avene krem Reflex SPF50+. Skład: avene thermal spring water (avene aqua), c12-15 alkyl benzoate. methylene bis-benzotriazolyl tetramethylbutylphenol [nano], water (aqua), cetearyl isononanoate, diisopropyl adipate, isodecyl neopentanoate, bis-ethylhexyloxyphenol methoxyphenyl triazine, diethylhexyl butamido triazone, aluminum starch octenylsuccinate, butyl methoxydibenzoylmethane, potassium cetyl phosphate, decyl glucoside, acrylates/c10-30 alkyl acrylate crosspolymer, benzoic acid, caprylic/capric triglyceride, caprylyl glycol, disodium edta, fragrance (parfum), glyceryl behenate, glyceryl dibehenate, glyceryl laurate, hydrogenated palm glycerides, hydrogenated palm kernel glycerides, propylene glycol, silica, sodium hydroxide, tocopheryl glucoside, tribehenin, xanthan gum

Dawka witaminy C

Okres wiosenno-letni to czas na stosowanie serum z witaminą C (kwas askorbinowy), zwłaszcza jeśli się opalamy. Ta popularna w kosmetyce witamina spowalnia procesy starzenia się skóry, wywoływane przez wolne rodniki tlenowe, rozjaśnia przebarwienia, rozświetla cerę i ujędrnia. Wykazuje również delikatne działanie złuszczające, dlatego jest to dobra opcja podtrzymująca efekty uzyskane po zimowym złuszczaniu kwasami. Dobrze jeśli wspierana jest przez witaminę E (tokoferol, również przeciwutleniacz), koenzym Q10 czy beta karoten, które wspomagają jej działanie anti aging.

Największą wadą witaminy C jest jej niestabilność, przez co szybko się utlenia. Wybierając serum z witaminą C kupujcie zatem buteleczki wykonane z ciemnego szkła lub nieprzezroczyste, a w przypadku kremów z witaminą C wybierajcie tubki aluminiowe, zakończone wąskim aplikatorem.

Preparaty z witaminą C zaleca się stosować na dzień pod filtry, żeby wzmocnić ochronę przeciwsłoneczną. Nie jestem jednak fanką tej metody i stosuję je tylko na noc. Pamiętajcie, że nocą skóra się regeneruje i lepiej wchłania substancje aktywne.

Koncentrat z wit. C 1200 mg C-Capilix marki Pharmaceris, 30 ml

Moim sprawdzonym produktem jest olejkowy Koncentrat z wit. C 1200 mg C-Capilix marki Pharmaceris z serii N (na naczynka). Posiada olejkową konsystencję (bogaty w witaminę E olej canola oraz olej z karotki), lekko-żółte zabarwienie i delikatny, cytrusowy zapach. Regularnie stosowany (codziennie lub co drugi dzień na noc przez minimum miesiąc) rozjaśnia cerę i łagodzi rumień. Jestem z niego zadowolona, a co najważniejsze widzę pozytywne efekty, dlatego chętnie do niego wracam. Serum nakładam na całą twarz, stosuję również pod oczy zamiast kremu. Przez to, że zastosowano w nim formę olejkową witaminy C pod nazwą Ascorbyl Tetraisopalmitate, która jest stabilniejsza niż Ascorbic Acid, produktu można używać  przez 12 miesięcy, a nie przez 3-4 jak w przypadku preparatów z kwasem askorbinowym.

Koncentrat nie zawiera parabenów, alkoholu i olejów mineralnych. Oczywiście na tym potencjalnie szkodliwe składniki chemiczne się nie kończą, ale o tych chyba najgłośniej się mówi. Warto zaznaczyć, że w produkcie marki Pharmaceris na pierwszym miejscu występuje emolient pod nazwą isopropyl palmitate, który może przyczyniać się do powstawania zaskórników. Mimo tego na mojej cerze nie dzieje się nic złego. Dobrze mieć świadomość tego co stosujemy, nie można jednak popadać w przesadę. Testujcie na własnej skórze i metodą eliminacji wykluczajcie składniki, z którymi Wasza skóra się nie lubi.

Koncentrat z wit. C 1200 mg C-Capilix Pharmaceris
Koncentrat z wit. C 1200 mg C-Capilix Pharmaceris. Skład: isopropyl palmitate, caprylic/capric triglyceride, canola (canola) oil, ascorbyl tetraisopalmitate, glycine soja (soybean) oil, tocopheryl acetate, daucus carota sativa (carrot) extract, beta-carotene, tocopherol, parfum (fragrance)

Produkty złuszczające

Lato nie zwalnia nas z tego etapu pielęgnacji, zwłaszcza jeśli stosujemy filtry. Peelingować możemy na różne sposoby, wykorzystując w tym celu:

    • gotowe peelingi enzymatyczne
    • gotowe peelingi ziarniste tzw. scruby (drobnoziarniste lub gruboziarniste)
    • pudry, czyli peelingi sypkie (np. w postaci proszku ze zmielonych pestek)
    • peelingi żelowe na bazie celulozy (np. Sunew Med, Skin79 Peel Free Grain Mild Peeling Gel)
    • produkty z delikatnymi kwasami PHA (gluconolactone, kwas laktobionowy) lub z kwasem migdałowym o niższym stężeniu np. w postaci toniku.

Peeling sypki, który stosuję, to 100% naturalny puder peelingujący z Yves Rocher, do samodzielnego przygotowania. Możecie go mieszać z żelem do mycia twarzy (jeśli taki używacie), wodą lub olejem naturalnym i ta ostatnia opcja jest tą, z której sama korzystam. Taka mieszanka dokładnie złuszcza naskórek, a jednocześnie natłuszcza cerę, pozostawiając ją miękką i bez uczucia ściągnięcia.